Wędzarnia na działce - Wędzarnia | Budowa wędzarni | Gril murowany l Działka :: Władysławowo

Budował, budował i zbudował. Mój kolega Marek często bywał na mojej działce. Po pewnym czasie usłyszałem, że podjął decyzję o budowie podobnej jak moja wędzarni. Od słowa do słowa stało się faktem, że decyzja zapadła. Faktyczne, już na początku października prace ruszyły pełną parą ale niestety pogoda zaczęła kaprysić i siłą rzeczy budowa zaczęła się przedłużać. Marek jednak twardo realizował swoje postanowienie i każdą wolną, bez deszczu chwilę murował. I w końcu ok. 12 grudnia jego wędzarnia została ukończona!. Parę dni przepalanie pieca, jego poznawanie, testy temperatury, wydajność pieca i komory wędzarniczej i bingo. Wszystko działa jak należy można przeprowadzić pierwszą sesję wędzenia i sprawdzenia praktycznie własnej wędzarni. Wcześnie Marek zapeklował 4 szynki i 4 płaty boczku. Nadszedł dzień wędzenia i do dzieła. Miałem do Marka wpaść tylko na pierwszą fazę wędzenia a zostałem do końca. Też byłem ciekaw jak wyjdą wędzonki. Już po godzinie i pierwszym zajrzeniu do komory wędzonki pomimo buchającego dymu pokazały się w całej pięknej brązowo-bordowej krasie :-)))))). Marek użył w większości drewna z czereśni, więc wędzonki finalnie nabrały ciemno-brązowego koloru ale o to chodziło. Obaj byliśmy zadowoleni. Potem parzenie i gotowe. Widziałem po minie Marka, że jest bardzo zadowolony - kto by nie był?

Teraz tylko sygnalnie opisałem jego nową wędzarnię i pierwsze samodzielne wędzenie. Marek zapowiedział, że wkrótce pojawi się jego serwis internetowy, w którym znajdziecie pełną relację z budowy i wiele innych tematów, będących jego hobby. Jak tylko serwis ukaże się Marka niezwłocznie o tym poinformuję. Widzicie teraz sami co można zrobić własnoręcznie i na swojej działce. To cieszy, że kolejna osoba potrafiła docenić walory własnych, zdrowych wędzonek!