Dostałem przypadkiem przepis na biały wędzony serek typu włoskiego. Zaintrygowany łatwością i szybkością wykonania postanowiłem spróbować uwędzić tego typu serek. Kupujemy w sklepie serek typu włoskiego, waga 220g. Po wypakowaniu z folii wkładamy go do zalewy solnej na 12-14 godzin. Zalewa : na 10 litrów wody dajemy 65dkg soli /650g/. Podałem na 10 litrów aby łatwo było przeliczyć inne proporcje. Serek po wyjęciu będzie słony ale taki ma być - ja już po wyjęciu jeden zostawiłem, bo smak po peklowaniu o niebo lepszy niż przed. Poniżej zamieszczone fotki pokazują krok po kroku cały proces.
Wielu z Was pisze, że wszystko ok. tylko nie mają wędzarni. Postanowiłem pokazać sposób jak przy pomocy zwykłego ogrodowego grilla uwędzić serki, które po uwędzeniu sa tak smaczne, że oscypki mogą się chować! Cała sztuka uwędzenia z zastosowaniem grilla, nawet zwykłego, przenośnego polega na umieszczeniu serków na kratce i pod kratką umieścić foremkę z wiórkami/zrębkami odpowiedniego drewna. W marketach obecnie dostępne sa takowe, pakowane po 0,65dkg - cena 9,50zł - drogo ale dla takiego smaku warto.
Należy kupić 2 paczki, są dostępne : olchowe, bukowe i owocowe jak śliwa, jabłoń itp. Wszystkie się nadają. Ja kupuję w sklepach internetowych całe 60 litrowe worki takowych zrębków za 25-35zł.
Rozpalamy grilla węglem drzewnym i po dobrym rozpaleniu nakładamy na węgiel drobne drewienka drewna jak liściastego.
Te drewienka muszą się dobrze rozpalić tak aby węgiel się prawie wypalił. Na te drewienka w foremce nakładamy foremkę zawierającą nasze zrębki, które wcześniej należy zmoczyć, aby były wilogotne. Teraz nasze drewienka pod foremką będą ogrzewały zrębki i pojawi się dym.
Nakładamy na grilla kratkę / musi być czysta/ a na nią układamy nasze serki. Dbamy aby pod fajerką paliły się cały czas drewienka. Po ok. 1,5-2godz. nasze serki zaczną zmieniać kolor na lekko brązowy. Przewracamy na drugą stronę i po 15-20 min. i ta strona zacznie przybierać kolor miodowo-lekko-brązowy. Serki sa gotowe do spożycia.
Warto spróbować, bo takie serki to miód w gębie! Niech wszystkie inne, przemysłowo wędzone się chowają. Takie serki mogą być przechowywane w lodówce nawet miesiąc, a zawinięte w folię spożywczą jeszcze dłużej. Ja, jako źródło ognia pod foremką ze zrębkami wykorzystałem przenośną, turystyczną kuchenką gazową na kartusze - zakupiona w sklepie internetowym za 59zł.
Fotki poniżej pokazują jak to przebiegało - na samym dole zobaczcie jak robi to Paweł Górka
/ u niego można nawet zamówic takie serki - są namiary /